STAWIĆ CZOŁA WIOSENNEJ POGODZIE>

Niedawno rozbawił mnie cytat, którym chciałbym się z wami podzielić: „wszyscy mówią o pogodzie, ale nikt nic z tym nie robi” - Mark Twain. Całkowicie identyfikuję się z tym stwierdzeniem i zawsze zastanawiam się przed wyruszeniem co mogę zrobić, aby idealnie dostosować się do pogody, która czeka na mnie na trasie.

Nadejście pierwszych słonecznych i stosunkowo ciepłych dni po sezonie zimowym spowoduje, że drogi i ścieżki rowerowe będą zapełnione miłośnikami jazdy na rowerze. Przypomina mi to coroczne informacje od leśników o niedźwiedziach, które budzą się z zimowego snu. Na pewno znacie euforię i uczucia, jakich doświadcza kolarz podczas pierwszej jazdy w nowym sezonie rowerowym. Jednak te pierwsze podróże nie zawsze odbywają się w idealnie komfortowych warunkach. Oprócz stanu, w którym po miesiącach zimowych panuje jeszcze zimno, dużą rolę odgrywa również niestabilna pogoda. Dlatego nie wolno nam zapominać o złotej zasadzie: „zła pogoda nie istnieje, jest tylko źle ubrany rowerzysta”.

Oczywiście są wśród nas rowerzyści, którzy jeżdżą na rowerze przez cały rok, nawet zimą. Chcę im złożyć hołd i przyznać, że ich podziwiam. Każdy miłośnik sportów zimowych potrzebuje dobrze wyposażonej garderoby, zwłaszcza dobrej funkcjonalnej odzieży, spodni i warstwy wierzchniej. Obowiązkowe są również ocieplane długie spodnie, ocieplana i wiatroodporna kurtka. Osobiście preferuję tradycyjne sporty zimowe na śniegu i lodzie, takie jak narciarstwo biegowe, narciarstwo, zimową turystykę czy hokej. Oczywiście nie zapominam o kolarstwie. Należy utrzymywać kontakt z rowerem, dlatego zimą pełną parą pracuje u mnie trenażer.

 

PO ZIMIE PRZYCHODZI WIOSNA

Gdy siła promieni słonecznych zaczyna przybierać na sile, a ostatnie zaśnieżone miejsca znikają, drogi zaczynają należeć do rowerzystów. Dla mnie to znak, żeby wreszcie przewietrzyć rower na zewnątrz. Rowerzyści spod Wysokich Tatr mają nadzieję na pierwsze wiosenne przejażdżki na początku marca, ale zależy to od siły i długości zimowego sezonu. Pogoda tej wiosny jest dość „kapryśna”. Raz przyjemna, ciepła, kiedy słońce kusi do zakasania rękawów, a następnego dnia spore ochłodzenie z ostrym wiatrem lub lekkimi przelotnymi opadami, które niekiedy mieszają się ze śniegiem. Oczywiście wraz z pojawieniem się transmisji z pierwszych wyścigów czy wiosennych klasyków na ekranach telewizorów, rowerzysta jest zmotywowany, aby wsiąść na rower i zacząć jeździć „na maksa”. 

Zanim wsiądę na rower ustalam, jak będzie wyglądać moja trasa. W chłodniejsze wiosenne dni przejazd nie trwa dłużej niż 1,5 godziny. Zastanawiam się, czy trasa będzie prowadziła przez wzgórza, czy przez las, który przynajmniej częściowo zapobiegnie podmuchom wiatru. Monitoruję też prognozę pogody z kilku stanowisk hydrometeorologicznych. Czasami czuję, że mając tak dużo informacji, mógłbym konkurować z wykształconym meteorologiem. Oprócz temperatury i temperatury sensorycznej interesuje mnie również kierunek i podmuchy wiatru czy procentowe prawdopodobieństwo opadów. Cóż, na pogodę wpływu nie mam, ale na ubrania już tak.

Właśnie ze względu na pogodę przypominam, że dobre, wysokiej jakości ubrania są niezwykle ważne w tym okresie. Odzież, która swoimi właściwościami zapewni rowerzyście idealny komfort jazdy o każdej porze roku. Osobiście nie miałem od razu idealnie wyposażonej rowerowej szafy. Stopniowo docierałem do informacji o materiałach i nowościach na rynku rowerowym. Dlatego z biegiem czasu nazbierałem rzeczy na różne warunki pogodowe.

Na chłodniejsze dni osobiście preferuję długie ocieplane spodnie lub spodnie funkcjonalne, funkcjonalną koszulkę, klasyczną koszulkę oraz ocieplaną kurtkę lub koszulkę z długimi rękawami. Jeśli moja trasa prowadzi pod górę, a potem zjazd z kieszeni kurtki wyjmuję kamizelkę. Jeśli jednak zejście jest dłuższe i czuję na ciele pot, to cienka kurtka przeciwdeszczowa jest doskonała i częściowo niweluje zimne uczucie oporu powietrza.

 

KAŻDY SZCZEGÓŁ JEST WAŻNY

Oprócz dobrej odzieży rynek rowerowy oferuje różne akcesoria, które są doskonałym pomocnikiem przy zmiennej pogodzie. Osobiście za najważniejsze dodatki do wiosennego stroju uważam pokrowce na buty, czapkę oraz szalik i rękawiczki. Ważne jest, by stopom było ciepło, dlatego oprócz dobrych skarpet przed zimnem chronią również ochraniacze na buty. Trochę potu na głowie i wiatr to bardzo nieprzyjemna kombinacja i nie wspomnę już nawet o konsekwencjach, więc czapka czy chusta to doskonały wybór. Rękawiczki z kolei zapobiegają przeniknięciu zimna do szpiku kości.

Czasami miło jest wybrać się na małą wycieczkę rowerową, podczas której można zatrzymać się w kawiarni i coś przekąsić. Jednak niektóre trasy nie zapewniają tej opcji. Aby uniknąć odwodnienia nawet w chłodniejsze dni, konieczne jest odpowiednie dostosowanie sprzętu i przygotowanie wystarczającej ilości płynów. Nie twierdzę, że należy ciągnąć ze sobą termos o pojemności 1,5l, doskonałym rozwiązaniem jest bidon termiczny, który może utrzymać temperaturę napoju przez około dwie godziny, co jest w zupełności wystarczające podczas krótszych wiosennych etapów rowerowych.

Pozwólcie, że dam wam ostatnią radę, co do „uzbrajania” się na wiosenne rowerowanie. Nie zapomnij o krótszych dniach w porównaniu do letnich miesięcy. Inni również docenią elementy odblaskowe na twoich ubraniach. I oczywiście w przypadku mokrej drogi czy ulewnego deszczu sięgnij po prosty i zdejmowany błotnik pod siedzeniem.

PODSUMOWANIE

Przyjemny ciepły wiatr, słońce palące w kark, tylko jedna warstwa kolarskiej odzieży na ciele. To idealne warunki, ale ci, którzy chcą poczuć urok jazdy na rowerze, wiedzą, że mniej idealne warunki to gwarancja sportowych wrażeń. Naprawdę uważam, że nie ma złej pogody, jest tylko źle ubrany sportowiec, dlatego osobiście nie mogę się doczekać wiosennego sezonu, kiedy będę mógł zacząć realizować postawione sobie wyzwania.