Główny sezon kolarski powoli dobiega końca. Ciepłe i ładne dni zaczynają być przeszłością i wcześnie zapada zmrok. Osobiście miesiące późnej jesieni i zimy nazywam "ciemną porą rowerzysty". Jeżeli chcesz dowiedzieć się jak zmotywować się do treningów w tej części sezonu, zapraszam do lektury poniższego artykułu.
W ostatnich latach późna pora jesienna lub zimowa zaczęła mnie męczyć. Dzieje się tak głównie dlatego, że zima już dawno przestała odpowiadać pogodowo swojej nazwie. Zamiast śniegu, słońca i mrozu często mamy mgłę, deszcz i dni lub tygodnie, podczas których słońce znajdziesz jedynie na powitalnym obrazku Windowsa. Do tego do następnego wyścigu daleko, przez co motywację do treningu o wiele trudniej znaleźć. Są jednak sposoby, które mogę Ci pomóc przełamać zimową apatię.
1. Skorzystaj z usług trenera
Jeśli należysz do ambitniejszej grupy kolarzy i regularnie bierzesz udział w wyścigach i imprezach kolarskich, to znalezienie trenera może być dla Ciebie idealnym rozwiązaniem. Po sezonie na pewno masz tendencję do zwalniania lub wypadania z treningów. Przez pewien okres czasu nie jest źle, ale jeśli przesadzisz, powrót do treningów może okazać się trudny. Dodatkowo, zawodnicy hobbystyczni mają tendencję do trenowania w ten sam sposób i z tą samą intensywnością, a ta rutyna w ciągu roku może się znudzić.
Treningi prowadzone przez doświadczonego trenera mogą być zupełnie nowym doświadczeniem i iskrą dla Twojej motywacji. Nada to sens Twojemu planowi, co szybko odbije się pozytywnie na zarządzaniu czasem w ciągu dnia i na samych wynikach.
2. Zacznij jeździć z partnerem, bądź w grupie
Jeśli należysz do kolarzy, którzy nie mają ambicji wyścigowych i nie potrzebują trenera, to możesz wziąć ze sobą podobnie nastawionego kumpla lub dołączyć do grupy o podobnej kondycji. Dłuższe treningi wytrzymałościowe mijają szybciej, gdy masz z kim zamienić kilka słów. I odwrotnie, w przypadku bardziej intensywnych treningów, możesz dać sobie wyzwanie lub challenge np. kto będzie pierwszy na wzniesieniu.
3. Ustaw segment na STRAVA
Nowoczesne aplikacje rowerowe oferują naprawdę fajne funkcje. Jedną z takich funkcji są segmenty w aplikacji Strava, które można pobrać na komputer rowerowy i śledzić je " live". Ta aplikacja wciągnęła również mnie i często łapię się na tym, że podczas treningów interwałowych po wyskoczeniu segmentu cisnę jak na wyścigach.
Kiedy chcę pokonać innych zawodników w rankingach potrafię porządnie walczyć, to też jest jedna z opcji, która może zmotywować. Co prawda w okresie przejściowym nie przesadzaj z segmentami, bo trening nie jest tak do końca treningiem interwałowym. Ale od czasu do czasu nie zaszkodzi podkręcić diesla i mieć w ten sposób trochę zabawy.
4. Kup sobie coś nowego
Kolejną rzeczą, która moim zdaniem może uszczęśliwić i zmotywować do treningów każdego rowerzystę jest zakup nowej rzeczy na rower. Niezależnie od tego, czy zainwestujesz w sam sprzęt, czy w ubrania, zawsze będziesz z niecierpliwością czekać na kolejne przejażdżki. Na przykład ostatnio zamówiłem kilka ciekawych produktów odzieży z Holokolo, które testuję i ciągnie mnie do wyruszenia w drogę nawet w gorszych warunkach pogodowych.
5. Nie popadaj w rutynę
Najlepiej byłoby gdybyś posiadał kilka rowerów do różnych stylów jazdy. Ewentualnie na przemian wykonuj kilka aktywności. Dzięki temu każdego dnia możesz jeździć lub trenować coś innego, a Twój trening nabierze nowych barw. Spróbuj jednego dnia jeździć po szosie, następnego w terenie, a następnego wybierz się na gravel. Potem idź pobiegać lub poćwiczyć na siłowni. Przy wszystkich zajęciach na świeżym powietrzu staraj się zachować różnorodność tras i nie rób codziennie tego samego.
6. Spróbuj rowerowo-gastronomicznej turystyki
Jeśli nie próbowaliście tej dyscypliny kolarstwa, mogę ją tylko polecić. Ostatnio zrobiłem z tatą fantastyczny trening 100 km z 2000 m przewyższenia w tym stylu jazdy. Zasada działania takiego rodzaju kolarstwa jest bardzo prosta – wybierasz trasę, na której w najwyższym punkcie znajduje się bufet. Gdy zdobędziesz ten szczyt, w ramach nagrody dostanie Ci się jakiś lokalny specjał.
Oczywiście, aby czerpać więcej przyjemności z takiego wyjazdu, należy wybrać ładniejszą pogodę na jego realizację.
7. Ustanów cel
Na koniec chyba najważniejsza rzecz. Wiadomo, że nawet przeciętny kolarz hobbysta nie jeździ bez celu. Dlatego uważam, że jedną z najlepszych form motywacji – i to taką, która działa przez cały rok – jest jakieś wyzwanie. Niezależnie od tego, czy w Twoim przypadku jest to poprawa kondycji, wzmocnienie zdrowia, utrata wagi, everesting, udział w wyścigu czy pokonanie kilku kilometrów, przede wszystkim jeźdź z radością i uśmiechem na twarzy. Przecież nawet kanibal Eddy Merckx powiedział: "Jeździć tyle lub mało, lub tak długo lub tak krótko, jak czujesz. Ale jedź.
Mam nadzieję, że zmotywowałam Was tym artykułem i dzięki tym wskazówkom "ciemny sezon rowerowy" minie szybciej.