100 kilometrów, czyli Gran Fondo to jeden z pierwszych kamieni milowych każdego początkującego kolarza. Spędzenie na rowerze ponad 4 godzin wymaga nie tylko sprawności, ale także treningu teoretycznego i odpowiedniego sprzętu. Chociaż mówi się, że człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach, przeczytaj nasze wskazówki, aby pokonanie pierwszych 100 kilometrów naprawdę sprawiło ci przyjemność.
Planowanie
Sto kilometrów stu kilometrom nierówne - sto na równinie to zupełnie inna sprawa niż sto w trudnym górskim terenie. Zaplanuj swoją jazdę tak, aby nie zaskoczyły Cię żadne strome lub długie podjazdy, które zbytnio Cię wyczerpują. Unikaj także dróg o dużej koncentracji ruchu (najgorsze są tzw. drogi państwowe) oraz dużych miast. Dlatego na początek warto wybrać krajobraz wiejski prosty lub pofałdowany. Doskonałą pomocą w planowaniu jest aplikacja Komoot, która pokaże Ci ciekawe miejsca, natężenie ruchu, ale także wzniesienia i przybliżony czas jazdy. Zapisz zaplanowaną trasę w telefonie i urządzeniu GPS. Sprawdź problematyczne skrzyżowania w Google Street View, aby uniknąć nieoczekiwanych postojów i zmian kierunku, które mogą wydłużyć czas jazdy - co może być irytujące podczas krótkich dni lub latem, podczas popołudniowych burz. Obserwuj prognozę pogody - nie tylko możliwość opadów, ale także kierunek i siłę wiatru - jeśli ma wiać silny wiatr zachodni, podjedź pociągiem na zachód, a wiatr będzie Ci sprzyjał przy powrocie. Najlepszą porą na długie przejażdżki jest niedzielny poranek - wczesną pobudkę wynagrodzą Cię puste drogi i piękna sceneria o wschodzie słońca.
Jeźdź w grupie
Nie ma nic gorszego niż wiatr w oczy pod koniec jazdy, kiedy ciało jest już zmęczone. W grupie o przeciętnych osiągach można odpocząć chowając się za innymi kolarzami. Ważne jest, aby nauczyć się podstaw jazdy w grupie, śledzić sygnały jadących z przodu i nie wykonywać chaotycznych i nieprzewidywalnych ruchów. W towarzystwie innych zawodników łatwiej pokonać ewentualny kryzys i dowiedzieć się wielu ciekawych informacji. Znajdź klub w aplikacji Strava z Twojej okolicy, który organizuje przejażdżki grupowe - dostosują tempo równie do powolniejszych kolarzy.
Strój
Podstawowa zasada brzmi - nie eksperymentuj. Wszystko, co nosisz podczas jazdy, powinno być wypróbowane i przetestowane podczas krótszych przejażdżek. Podstawą są wygodne i sprawdzone spodnie rowerowe z wysokiej jakości wkładką, takie jak Castelli Competezione. Twoje siedzenie na pewno Ci się odwdzięczy i już następnego dnia będziesz mógł odbyć lekką regeneracyjną przejażdżkę bez bólu. To samo dotyczy butów - buty powinny być szersze i wygodniejsze z bardziej miękką podeszwą np. Gaerne Tornado. Wąskie i twarde buty wyścigowe z podeszwą z włókna węglowego przeznaczone są dla doświadczonych kolarzy i profesjonalistów. Wszystko to dotyczy również innych części wyposażenia - im więcej czasu spędzisz na rowerze, tym dłużej będziesz cierpieć.
Dopasowanie odzieży do pogody i temperatury jest oczywistością. Nawet w najgorętsze lato konieczne jest zabranie ze sobą składanej, przeciwiatrowej kurtki, takiej jak Six2 Mant W. Jeśli wychodzisz wczesnym chłodniejszym porankiem, weź ze sobą ocieplacze na ramiona, które po rozgrzewce możesz łatwo schować do tylnej kieszeni.
Oprócz odpowiedniej odzieży konieczne jest zabranie ze sobą telefonu komórkowego, zestawu do naprawy usterek, klucza wielofunkcyjnego, pieniędzy i dokumentów.
Strava
Oglądając wyścigi na pewno zwróciłeś uwagę na ujęcia profesjonalistów jedzących żele energetyczne lub batoniki kilka razy w przeciągu godziny. Suplementacja energetyczna to podstawa każdego sportu wytrzymałościowego, ale każdy z nas ma inny gust i nie reaguje jednakowo na różne rodzaje diety. Nawet najwyższej jakości i sprawdzone żele producentów takich jak PowerBar, nie muszą pasować każdemu, bądź organizm po jakimś czasie gorzej je odbiera. Dlatego dobrze jest zabrać ze sobą nie tylko żele, ale także batoniki, czy smoothie PowerBar. Jeśli zatrzymasz się na kawę podczas jazdy, możesz również uzupełnić energię czymś lekkim, na przykład kanapką lub tostem. Dwie butelki napoju jonowego PowerBar Isoactive lub elektrolitów to oczywistość i spodziewaj się, że w upalne dni będziesz musiał zatrzymać się na stacji benzynowej lub w sklepie i uzupełnić płyny. Aby przyspieszyć regenerację, dobrze jest mieć pod ręką baton proteinowy taki jak PowerBar Protein Plus na zakończenie jazdy.
Życzymy dobrej pogody, wielu pozytywnych wrażeń podczas pierwszej setki i nie zapominajmy, że jazda na rowerze to przede wszystkim odkrywanie ciekawych miejsc i własnych ograniczeń.