Ogolone nogi i blizny. Jest to typowe dla rowerzystów, którzy praktykują golenie nóg już od ponad 100 lat i są jednymi z pierwszych propagatorów tego zwyczaju promowanego przez współczesną kulturę zachodnią. Ale dlaczego my, rowerzyści, golimy nogi? Jest to jeden z najczęstszych problemów związanych z rowerzystami. O korzyściach z używania żyletek przekonują się na własnej skórze zarówno profesjonaliści jak i amatorzy.
Gojenie się ran i wysypki
Otarcia są najczęstszymi obrażeniami w wyniku upadku z roweru. Po uderzeniu w twardą powierzchnię, włosy dostają się do tkanki pod skórą, przez co obrażenia są większe i bardziej bolesne. Ogolone nogi skutecznie temu zapobiegają. Jednocześnie gojenie się ran bez włosów jest szybsze, łatwiejsze w leczeniu i zmniejsza ryzyko rozwoju i rozprzestrzeniania się infekcji.
Czystość, higiena
Bez względu na to, czy jeździsz w lesie, czy na drodze, kurz i brud przykleja się do włosów. Każdego roku w trafny sposób ilustruje to materiał telewizyjny przedstawiający profesjonalnych kolarzy szosowych po niezwykle wymagającym wyścigu Paryż - Roubaix. Niekiedy zza kurzu widać im jedynie oczy. Ogolone nogi i ogolone ciało jest o wiele łatwiej umyć. Po zakończeniu wyścigu zawodowiec zyskuje cenne dodatkowe minuty na regenerację i odpoczynek. Amator ma zazwyczaj więcej czasu na regenerację, a także na spędzanie czasu ze swoją drugą połówką czy dziećmi.
Wygodniejszy masaż
Jest to szczególnie ważne dla profesjonalistów, którzy codziennie odbywają wielogodzinny masaż wykończeni po najcięższych wyścigach. Masaż dla masażysty i rowerzysty jest przyjemniejszy i łatwiejszy bez zbędnych przeszkód w postaci włosów. Oczywiście nawet amatorzy zasługują na masaż po treningu. To już od nich zależy, czy znajdą chętnych masażystów i masażystki.
Aerodynamika
Ogolony rowerzysta jest szybszy niż nieogolony. Potwierdzają to liczne testy w tunelach aerodynamicznych. Tak więc w jednym etapie rowerzysta może zaoszczędzić kilka minut lub energię odpowiadającą temu czasowi. Jest to silny argument w sporcie, w którym o zwycięstwie często decydują milimetry i setne sekundy.
Estetyka, styl
Wyrzeźbione mięśnie nóg należą do zalet rowerzystów i rowerzystek. Piękno jest wprawdzie subiektywne, ale zwiększenie atrakcyjności jest jednym z powodów używania żyletki. Nawiasem mówiąc, rowerzysta, w przeciwieństwie do piłkarza, nie może pochwalić się na przykład najnowszymi trendami fryzjerskimi. Nie widać tego pod hełmem.
Tradycja, duch zespołu
Wszystkie powyższe przyczyny stopniowo ewoluowały w nawyk i tradycję. Tak jak typowe dla hokeistów jest nie golenie brody w fazie playoff, tak samo typowe dla rowerzystów jest golenie nóg. Jest to część kultury rowerowej i ducha zespołu.
Kiedy Peter Sagan nie golił nóg w sezonie 2016, natychmiast przyciągnął ogromną uwagę mediów. Dziennikarze, koledzy oraz fani pytali dlaczego. Lub oceniali, czy jest to ok. „Cieszę się, że etap został odwołany ze względu na śnieg. Przynajmniej mam czas na ogolenie nóg” skomentował krótko Sagan.